Spotkanie z rybakiem

Wiosna w akwenach – nietypowa lekcja przyrody...

Wiosna  to pora roku, na którą wszyscy czekamy: robi się ciepło, dni są coraz dłuższe, jednocześnie świat staje się bardzo kolorowy: drzewa i krzewy zaczynają kwitnąć, a łąki i trawniki pokrywają się kwiatami. Zwierzęta, które przespały zimę, opuszczają swoje kryjówki. Powracają ptaki zimujące w ciepłych krajach.

A co dzieje się w stawach i rzekach? Czy tam też przyroda budzi się do życia? Czy ryby też budzą się z zimowego snu?

Odpowiedzi na te pytania i wiele innych udzielił nam zaproszony do biblioteki hodowca ryb słodkowodnych p.Witold Noworyta. Wyjaśnił nam, że ryby to zwierzęta zmiennocieplne, których ciała w zimie znajdują się w stanie hibernacji. Znaczy to, że  temperatura ich organów wewnętrznych spada, są mniej aktywne, tempo oddychania jest dużo wolniejsze. Ryby „oszczędzają” w ten sposób energię. W „zamrożonej” przyrodzie brakuje pożywienia, dlatego wszystkie ryby muszą zapaść w sen lub odrętwienie, aby przetrwać nadchodzące mrozy. Karp, amur, lin, leszcz  zbierają się w głębszych partiach akwenów wodnych i tak gromadnie spędzają zimę wykazując słabą aktywność.

Wraz z przyjściem wiosny dni stają się dłuższe, robi się coraz cieplej. Już tylko nocami zdarzają się przymrozki. Topnieje  śnieg, zwiększa się wilgotność ziemi i powietrza. Wydłużający się dzień i wyższe temperatury wywołują duże zmiany w świecie roślin, w wodzie również zaczynają wyrastają nowe jasnozielone trawy przy brzegu, pojawia się plankton. Ryby coraz chętniej wychodzą w płytsze partie wody.

Gość, przybliżając nam zawód rybaka, demonstrował nam narzędzia i przybory, których używa w codziennej pracy. Dowiedzieliśmy się co to jest więcierz, podrywka i  kasarek.

Główną atrakcją spotkania były ryby, które już obudziły się z zimowego letargu i  zostały przetransportowane w specjalnym zbiorniku do biblioteki.  Wśród nich wyróżniał się dorodny karp, drapieżny szczupak, zwinny okoń i całkowicie pokryty łuską leszcz. Każdy uczestnik mógł osobiście wyłowić rybę kasarkiem. Dzieci odgadywały jaką rybę udało się im złowić. Pomiędzy pływającymi rybami wypatrzyliśmy złotą rybkę, którą wszyscy jednogłośnie zdecydowali wypuścić do pobliskiej rzeki „Macochy”. Oczywiście każdy głośno mógł wypowiedzieć swoje marzenie. „Złota rybka” szybko zniknęła w nurtach rzeki zabierając ze sobą wszystkie życzenia.

GALERIA